Łańcut>Wysoka>Sonina>Wysoka>Łańcut
Środa, 25 kwietnia 2007
· Komentarze(1)
Łańcut>Wysoka>Sonina>Wysoka>Łańcut
Jazda zupełnie bez planu. Wyjechałem po prostu z domu i poniosło mnie na Wysoką. Jechało się dość przyjemnie, chociaż nie wiem czy nie jechałem więcej trochę w terenie bo asfalt miejscami był gorszy od leśnej korzennej drogi:D Dużo podjazdów większych i mniejszych. Kiedy tak jechałem dotarłem do skrzyżowania < Łańcut|Kolbuszowa> Wybrałem Kolbuszową. Nie jechałem tamtędy jeszcze nigdy (aż dziwne) i nie widziałem, że jest tam taki potężny podjazd! Normalnie masakra. Kiedy dojechałem to sie ucieszyłem jak cholera:D ale do Kolbuszowej nie pojechałem tylko zawróciłem i z góóóóórki pojechałem z powrotem do domu. Powrót był już troche nudny bo okazało się, że trasa powrotna jest dużo krótsza:/, więc wróciłem do domu i biorę sie zaraz do nauki:D sorx za slaba jakość zdjęcia-robione telefonem.
Max speed=55,7 km/h
Jazda zupełnie bez planu. Wyjechałem po prostu z domu i poniosło mnie na Wysoką. Jechało się dość przyjemnie, chociaż nie wiem czy nie jechałem więcej trochę w terenie bo asfalt miejscami był gorszy od leśnej korzennej drogi:D Dużo podjazdów większych i mniejszych. Kiedy tak jechałem dotarłem do skrzyżowania < Łańcut|Kolbuszowa> Wybrałem Kolbuszową. Nie jechałem tamtędy jeszcze nigdy (aż dziwne) i nie widziałem, że jest tam taki potężny podjazd! Normalnie masakra. Kiedy dojechałem to sie ucieszyłem jak cholera:D ale do Kolbuszowej nie pojechałem tylko zawróciłem i z góóóóórki pojechałem z powrotem do domu. Powrót był już troche nudny bo okazało się, że trasa powrotna jest dużo krótsza:/, więc wróciłem do domu i biorę sie zaraz do nauki:D sorx za slaba jakość zdjęcia-robione telefonem.
Max speed=55,7 km/h
