Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2007

Dystans całkowity:118.77 km (w terenie 8.41 km; 7.08%)
Czas w ruchu:05:25
Średnia prędkość:21.93 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:14.85 km i 0h 40m
Więcej statystyk

Kilka wypadów do miasta.

Sobota, 28 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Kilka wypadów do miasta. A to skrętke kupić, a to scrosować ją później:D

Łańcut>Wola>Czarna>Krzemienica>Łańcut

Piątek, 27 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Łańcut>Wola>Czarna>Krzemienica>Łańcut
Krótko i treściwie: Jazda bardzo ciężka bo ciągle pod wiatr. Zdecydopwałem się na duuuzy podjazd w Krzemienicy. Zmęczenie dość duże, ale jaka satysfakcja:D
Max speed: 45km/h

Łańcut->Czarna->Krzemienica->Łańcut

Czwartek, 26 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Łańcut->Czarna->Krzemienica->Łańcut
Trasa znowu nieplanowana:D Na 500 metrze spotkałem qmpla na kolarce, przerzuciłem się na nią na chwile i po prostu jestem pewien, że posiąde taki sprzęcik:D Wracając do jazdy, pojechaliśmy sobie średnią predkoscia 27 km/h. Fajna traska kilka górek, ogolnie lajcik. Następnie Krzemienica, ciągła prosta po bezgórkowym terenie. Pierwszy raz jechałem w towarzystwie osoby na kolarce, nie ukrywam, jechało się szybciej niz samemu:D Zmęczyłem sie trochę bardziej niż zwykle dlatego ominęliśmy duuży podjazd w Krzemienicy i zmieniliśmy trasę przez kawałek bardzo lekkiego terenu. Prędkość spadła do 9 km/h-w obawie o kolarke:D Dlatego czas troszke sie wydłużył. Ogólnie trasa bardzo pozytywna:)
Max speed: 43,4 km/h

Łańcut>Wysoka>Sonina>Wysoka>Łańcut

Środa, 25 kwietnia 2007 · Komentarze(1)
Łańcut>Wysoka>Sonina>Wysoka>Łańcut
Jazda zupełnie bez planu. Wyjechałem po prostu z domu i poniosło mnie na Wysoką. Jechało się dość przyjemnie, chociaż nie wiem czy nie jechałem więcej trochę w terenie bo asfalt miejscami był gorszy od leśnej korzennej drogi:D Dużo podjazdów większych i mniejszych. Kiedy tak jechałem dotarłem do skrzyżowania < Łańcut|Kolbuszowa> Wybrałem Kolbuszową. Nie jechałem tamtędy jeszcze nigdy (aż dziwne) i nie widziałem, że jest tam taki potężny podjazd! Normalnie masakra. Kiedy dojechałem to sie ucieszyłem jak cholera:D ale do Kolbuszowej nie pojechałem tylko zawróciłem i z góóóóórki pojechałem z powrotem do domu. Powrót był już troche nudny bo okazało się, że trasa powrotna jest dużo krótsza:/, więc wróciłem do domu i biorę sie zaraz do nauki:D sorx za slaba jakość zdjęcia-robione telefonem.
Max speed=55,7 km/h

Cóż powiedzieć, nie mam

Wtorek, 10 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Cóż powiedzieć, nie mam za bardzo czasu żeby jeździć więc trzeba sie zadowolić takimi małymi wypadami. Ehh ale chociaż tyle:)

HMM tak jak poprzednio

Poniedziałek, 9 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
HMM tak jak poprzednio lekka przejażdżka po okolicach Łańcuta i oczywiście zaliczona bażantarnia:D

Taka mała przejażdżka po mieście,

Sobota, 7 kwietnia 2007 · Komentarze(0)
Taka mała przejażdżka po mieście, bażantarni i okolicach. Jeden naprawde stromy podjazd w lesie. Ale mnie skurcze łapały na prawej dłoni, naprawde:D