Helusz->Chłopice->Łańcut Jeszcze bardziej uproszczony opis trasy:D juz prawie w ogóle nie wiedziałem gdzie jedziemy, nie interesowało mnie to:D Chciałem tylko jechać, mapa mogła dla mnei nie istnieć. Średnia prędkość troszke większa niż wczoraj-górki zaczynały powoli znikać, jazda stała się płynniejsza. Taaak, wszystko byłoby piękne, gdyby nie to, że jakies 40 km przed Łańcutem zorientowałem się, że z tylnego kołą ucieka mi powietrze, opona stała się mięciutka:D Dopompowywałem 3 razy, ostatni raz troche ponad 25 km przed Łańcutem. Do domu dojechałem na prawie zupełnym flaku:D Podsumowując, dwa dni bardzo fajnej jazdy, szkoda tylko, że prędkość taka mała, ale coż, trzeba było się dostosować do grupy 8 osób. Dane całej wyprawy: Max speed: 59 km/h Dystans: 160,99 km Średnia: 16km/h
Łańcut->Markowa->Jodłówka->Dubiecko->Helusz Trasa napisana w bardzo dużym uproszczeniu. Pielgrzymka 2 dniowa, pierwszy dzień. jechaliśmy z ogólnym planem jazdy do Helusza z zachaczeniem o Jodłówkę. Plany ulegały zmianie kilka razy. Tak naprawde jechalismy bez planu:D W efekcie zrobilismy jakies 20 km wiecej niz planowalismy. dzięki miłej pani pod lasem stracilismy pol godziny... cóż. Baardzo niska średnia prędkość. Ale jest tego łatwe uzasadnienie ponieważ jechaliśmy pogórzem przemyskim-ciągłe górki, dość strome podjazdy, niektóre nawet w okolicach 40 stopni i więcej. Podjazdy o długości 1,5km. Ale było pięknie:D Max speed: 59 km/h
Łańcut>Wola>Czarna>Krzemienica>Łańcut Krótko i treściwie: Jazda bardzo ciężka bo ciągle pod wiatr. Zdecydopwałem się na duuuzy podjazd w Krzemienicy. Zmęczenie dość duże, ale jaka satysfakcja:D Max speed: 45km/h
Łańcut->Czarna->Krzemienica->Łańcut Trasa znowu nieplanowana:D Na 500 metrze spotkałem qmpla na kolarce, przerzuciłem się na nią na chwile i po prostu jestem pewien, że posiąde taki sprzęcik:D Wracając do jazdy, pojechaliśmy sobie średnią predkoscia 27 km/h. Fajna traska kilka górek, ogolnie lajcik. Następnie Krzemienica, ciągła prosta po bezgórkowym terenie. Pierwszy raz jechałem w towarzystwie osoby na kolarce, nie ukrywam, jechało się szybciej niz samemu:D Zmęczyłem sie trochę bardziej niż zwykle dlatego ominęliśmy duuży podjazd w Krzemienicy i zmieniliśmy trasę przez kawałek bardzo lekkiego terenu. Prędkość spadła do 9 km/h-w obawie o kolarke:D Dlatego czas troszke sie wydłużył. Ogólnie trasa bardzo pozytywna:) Max speed: 43,4 km/h
Łańcut>Wysoka>Sonina>Wysoka>Łańcut Jazda zupełnie bez planu. Wyjechałem po prostu z domu i poniosło mnie na Wysoką. Jechało się dość przyjemnie, chociaż nie wiem czy nie jechałem więcej trochę w terenie bo asfalt miejscami był gorszy od leśnej korzennej drogi:D Dużo podjazdów większych i mniejszych. Kiedy tak jechałem dotarłem do skrzyżowania < Łańcut|Kolbuszowa> Wybrałem Kolbuszową. Nie jechałem tamtędy jeszcze nigdy (aż dziwne) i nie widziałem, że jest tam taki potężny podjazd! Normalnie masakra. Kiedy dojechałem to sie ucieszyłem jak cholera:D ale do Kolbuszowej nie pojechałem tylko zawróciłem i z góóóóórki pojechałem z powrotem do domu. Powrót był już troche nudny bo okazało się, że trasa powrotna jest dużo krótsza:/, więc wróciłem do domu i biorę sie zaraz do nauki:D sorx za slaba jakość zdjęcia-robione telefonem. Max speed=55,7 km/h